ROMAN BROMBOSZCZ
Pępowina. Polipoezja vs. sztuka internetu
21 - 25.05.2007
W kontekście poezji twórczość artystyczna Romana Bromboszcza dotyczy przede wszystkim szeroko rozumianej interpretacji zapisu (m.in. pod względem aspektów wizualnych, dźwiękowych, jak i interaktywnych możliwości kreacyjnych), czerpiąc inspiracje zarówno z historycznych doświadczeń lingwistycznych np. futurystów czy konkretystów, jak i ze współczesnych możliwości animacji komputerowych. Małgorzata Dawidek Gryglicka tak opisuje prace artysty: „Rozszerzenie hipertekstu o takie środki przekazu jak grafika, dźwięk, czy animacja lub video przenosi odbiorcę na tereny hypermediów, tj.tereny działań Romana Bromboszcza. Mimo, że artysta popełnia, nazwijmy to, analogowe utwory poetyckie jak choćby zebrane w tomie „19” (2004) teksty zróżnicowane typograficznie i oparte częściowo na stosowanej w starożytnym piśmie greckim zasadzie bustrofedonu (zapisane wersami kolejno poczynając od lewej do prawej strony zgodnie z odczytem, a następnie niezgodnie z odczytem od prawej do lewej etc..), to ów rodzaj poezji zawiera się w tym, co artysta określił mianem polipoezji. Jej zawartość zobrazował w schemacie aliterackiego koła polipoetyckiego (2006) mieszczącego po ćwierci: poezję wizualną, konkretną, fonetyczną i cybernetyczną. Tworząc interaktywne strony poetyckie zamieszczane w Internecie (bromboxy) łączy wszystkie wymienione tu formy poetyckie determinując przy tym aktywność odbiorcy interaktora, który by "poznać" utwór musi użyć klawiatury swego komputera tak jak używa się klawiatury pianina.” („O kondycji współczesnego tekstu wizualnego w Polsce”, 2007). Tworzona grupowo poezja cybernetyczna, w której realizowane są także projekty bazujące na internecie określana jest jako gra językowa „[…] w której chodzi o przeformułowanie niektórych z przeświadczeń, zakorzenionych w automatyzmie społecznych ocen. Występujemy przeciwko nieuzasadnionym podziałom na kategorie: "artysta", "naukowiec","osoby trzecie". Istnieje wiele powodów, by przestać w ich rozróżnienie wierzyć. Znosimy różnice i głosimy świat po zagładzie jądrowej. Odwrócenie ról zmysłów. Percypowanie słuchem […] Spośród wielu istniejących i nieistniejących (jeszcze) procedur postępowania stosowanych wpisaniu wymienić można: 1. (z uwagi na przebiegi aktów twórczych) kompozycję maszynową -polegającą na wyznaczeniu zbioru elementów, czynnika przypadku i selekcji; 2. (z uwagi na techniki wykonywania (pisania)) "cut-up"; 3. (z uwagi na cele) wiersz krytyczny. […]” („Poezja cybernetyczna – samookreślenie”).
Tytuł wystawy jest metaforą, która oddaje relacje pomiędzy dwoma alternatywnymi podejściami interpretacyjnymi względem prezentowanej na wystawie sztuki. Pierwsze, korzystając z historii obrazowania i udźwiękawiania słowa, upatruje w poligatunkowych złożeniach zmutowanej formy osadzonej w tradycji. Drugie, za pomocą odwołania się do pojęciowości nowych mediów, usiłuje otworzyć nowy horyzont "bycia" wypowiadanego przez bazy danych, funkcje, kodownie i sztuczne języki. Interpretacje te w pewnym sensie rywalizują ze sobą. Posługujący się pierwszą z interpretacji, częściowo nie rozumieją drugiej i odwrotnie. Czy sytuacja ta powinna znaleźć rozwiązanie? Drugim z powodów, uzasadniających tytuł wystawy jest fakt, dotychczas rozłącznego traktowania sztuki internetu i sztuki w obiegu instytucjonalnym w Polsce. Poza nielicznymi wyjątkami, podział ten nie był przełamywany. Instytucjonalny obieg sztuki odseparowywał się od sztuki sieci, konserwując zasób możliwych do wykorzystania środków pod postacią klasycznych rodzajów sztuki, instalacji, performance i wideo. Z drugiej strony, brak artystów oraz wyraźnych inicjatyw z kręgu twórców internetu, nie pozwalały na szersze, aniżeli okazyjne, przemieszczenia pomiędzy siecią internetu, a przestrzenią galerii. Utrwalony podział, za sprawą wyraźnego postulatu podważenia granic, może zostać w przyszłości "przecięty".