MAŁGORZATA GRYGLICKA
De - Kody
17 - 21.11.2003
Sfera zainteresowań twórczych Małgorzaty Gryglickiej odnosi się przede wszystkim do zagadnień lingwistycznych. Już podczas studiów dogłębnie analizowała problematykę sztuki tekstu, książki artystycznej czy poezji konkretnej. Nie bagatelny wpływ na jej pojmowanie sztuki odegrała twórczość takich artystów jak np. Stanisław Dróżdż czy Emmett Williams - prekursorów poezji konkretnej. Sensownym mottem charakteryzującym twórczość Małgorzaty Gryglickiej mogą być słowa Ullisesa Carriona, który w 1975 r. pisał: "Książka, nie jest pojemnikiem słów, nie jest workiem słów, ani też nośnikiem słów. Język pisany jest sekwencją znaków, rozwijanych w czasie i przestrzeni." W swojej sztuce artystka zajmuje się relacjami zachodzącymi pomiędzy realnym światem /jego szczegółami, kontaktami między ludźmi, miejscami/, a językiem kontynuującym wszystkie rozgrywające się w nim zdarzenia. Jest to ciągłe poszukiwanie adekwatności "oczyszczonego" /uporządkowanego oraz nazwanego/ obrazu świata do kreowanego przez siebie zapisu /obrazowania/, będącego na pograniczu książki, poezji konkretnej czy poezji wizualnej. Małgorzatę Gryglicką interesują znaki, które składając się na kody budują słowa, teksty lub ikony. Jak sama twierdzi: "Postrzegam je jako mikro komórki, które fundując rzeczywistość uświadamiają wagę języka jako symbolu naszej nieskończoności. Oparcie się na elementarnych cząstkach języka pozwala mi na komunikację z widzem - czytelnikiem, którego stawiam przed pewnymi faktami a nie wewnątrz sytuacji narracyjnej." Swoje realizacje dotyczące liter, postrzeganych jako logiczny układ znaków, zawiera w formie książki; książki traktowanej w tym wypadku jako pewnej sekwencji przestrzeni, która staje się jednocześnie "otwarciem" dla pojęć "zaszyfrowanych" w słowach, w języku. Podstawą do realizacji tych prac jest układ całego alfabetu, czyli systemu znaków, z jednej strony wyrażających elementarne dźwięki mowy, z drugiej strony stanowiących kody budujące ikonografię języka. Artystka przeprowadza szczególną deszyfrację języka; prowadzi z widzem intelektualną grę.
Realizacja, którą zaprezentuję w AT, "De-Kody", to propozycja "deszyfrowania" znaków znanego wszystkim kodu - języka. Możliwość komunikacji jest wpisana w kod jako system umowy kulturowej. Ustalając kod z definicji determinujemy istnienie pewnych znaczeń. Zauważyłam jednak, że zestawienie tego kodu z innymi kodami czy słownikami daje dużo szerszy obraz konotacji, którym komunikat może okazać się bliski (odnosi się to zarówno do kodów o długich korzeniach historycznych jak i społecznych).
Ja proponując określony rodzaj dekodowania ukazuję pewną formę kodu.
Ustalając zasady deszyfracji, ustalam zasady gry otwartej na czytelnika - widza.
Odnosząc się do fundamentu ikon odnoszę się do intymnych odczuć i świadomości życia odbiorcy.
Gra popycha do pojawienia się dynamiki nowych doświadczeń w miejsce zanikającego "ja".
Moja gra to doświadczenia "ja" wobec doświadczenia języka wybiegającego ponad myśl.
Przestrzeń znaku, słowa pokrywająca się ze świadomością zjawiska.
Artykulacja istnienia... (Małgorzata Dawidek Gryglicka)